Natomiast na tą chwilę znalazłam jego tańszy zamiennik, dosyć prowizoryczny, no ale ;P
Jest to zwykła wsuwka do włosów. Jej zakończenie to mała kuleczka, którą bez problemu możemy wykonać na naszych pazurkach małe kropeczki.
Ja dziś jednak chciałabym pokazać Wam swój manicure w cętki. Niestety zdjęcia nie wyszły rewelacyjnie przez okropne oświetlenie. Jednak zdecydowałam się nim podzielić z Wami.
Jak go wykonać? Bardzo prosto ;)))
1. Paznokcie malujemy czarnym matowym lakierem do paznokci. Ja niestety nie posiadam takiego, dlatego najpierw pomalowałam je zwykłym czarnym lakierem, a nst. nałożyłam na niego warstwę lakieru matowego.
* lakier czarny ,,Safari'' w zeberkę - kupiony za grosze ,, u Chińczyka'' ;))) (coś koło 3 zł)
KRÓTKA RECENZJA
- sprawdza się góra na 1 dzień jak dla mnie, później odpryskuje, ale za to bardzo tani i mają szeroką gamę kolorystyczną
* lakier matowy Essence Nail Art, special effect topcoat - Natura (niestety dokładnej ceny nie pamiętam, coś do 10zł)
K.R.
- nie wiem o co chodzi, ale od samego początku kiedy go użyłam pozostawiał na paznokciu oprócz fajnego matu, gdzieniegdzie jakieś dziwne białe plamki, jakby farba którą malujemy ścianę w pokoju nas pochlapała
2. Następnie kiedy pazurki nam dobrze wyschnął, bierzemy zwykły czarny lakier (nie matowy, bo wtedy wszystko nam się zleje ze sobą i nie będzie efektu) i na każdym paznokciu końcówką wsuwki do włosów(o której pisałam wyżej) zamoczonej lakierem rysujemy małe cętki, kropeczki, paseczki, coś w tym stylu... ;)
Przepraszam jeszcze raz, mało widać , ale uwierzcie że efekt jest super. Zresztą spróbujcie sami i zobaczcie ;)))
o, ja akurat szukałam ładnej czerni:)powodzenia w pisaniu Kochana:)
OdpowiedzUsuń